Nowa fura

Wczoraj Vicky skończyła pięć miesięcy i jak zwykle co miesiąc znowu dopadło mnie wrażenie jakby czas przelatywał mi przez palce bezpowrotnie.. Zaledwie dwa tygodnie temu z trudnością przewracała się na brzuszek a dziś to już nawet sekundy nie wytrzyma na plecach! Podczas popołudniowej drzemki zdałam sobie sprawę, że skoro Vickulka rwie się do samodzielnego siedzenia to czas zastanowić się nad kupnem spacerówki jeszcze w tym miesiącu. Sklepy oferują przeróżne modele.. mi jednak zależy by nie była to zwykła parasolka a wygodny i spory wózeczek aby maluszek nie miał skrępowanych ruchów, gdy dojdzie podusia i ciepły kocyk w jesiennie dni. Biorąc pod uwagę wiek Vickusi w grę wchodzą tylko te modele rozkładane na płasko by nie obciążać zbytnio jej kręgosłupa. Niedawno byłam zainteresowana modelem Graco Mirage Oxford ale usłyszałam wiele negatywnych opinii od znajomych mam i nie ukrywam, że nie będę ryzykowała przetestowania ich na własnym przykładzie. Szukałam dalej.. i się doszukałam! W pierwszej chwili zaciekawił mnie ciekawy design a także świetnie dobrane kolory ale to po przeczytaniu opisu doszłam do wniosku, że jest to wózek właśnie dla nas! Mowa o spacerówce Yetti polskiego producenta Mikrus.